Kiedy Pojawił Się „byczy Taniec” Marynarza

Spisu treści:

Kiedy Pojawił Się „byczy Taniec” Marynarza
Kiedy Pojawił Się „byczy Taniec” Marynarza

Wideo: Kiedy Pojawił Się „byczy Taniec” Marynarza

Wideo: Kiedy Pojawił Się „byczy Taniec” Marynarza
Wideo: Artur Andrus - Nazywali go Marynarz - szanta narciarska (official video) 2024, Marsz
Anonim

"Ech, strzał w dziesiątkę, ale tam, gdzie się przewracasz, dostajesz się do moich ust - nie wrócisz!" Słowa mogą być różne, ale melodia jest zawsze rozpoznawalna, podobnie jak sam taniec, znany jako „Jabłko”. Prawdziwa „wizytówka” rosyjskiej floty!

Obraz
Obraz

Cały charakter tańca podkreśla jego marynistyczne pochodzenie. Po pierwsze, ruchy taneczne są typowo męskie, zaprojektowane tak, aby demonstrować nie wdzięk, ale siłę. Po drugie, te ruchy polegają na tańcu w ograniczonej przestrzeni: ręce są złożone na klatce piersiowej, tułów jest wyprostowany, nogi wykonują ruchy w jednym miejscu. Łatwo sobie wyobrazić, że żeglarze mogli bawić się takim tańcem w chwili odpoczynku i tak narodziła się kolejna charakterystyczna cecha tańca: dwóch tancerzy na przemian demonstruje i powtarza pewne ruchy jeden po drugim.

Angielski przodek „Jabłko”

Początków tego tańca należy szukać w Anglii. Od XV wieku istnieje tu taniec ludowy z synkopowanym rytmem hornpipe. Nazwa nawiązuje do tych instrumentów, z akompaniamentem których był wykonywany - rogu i trąbki. Ruchy polegały głównie na skakaniu w miejscu i bujaniu ze zgiętymi nogami. W tym samym czasie ręce prawie się nie poruszały, albo trzymano je na pasku, albo ciągnięto wzdłuż ciała, albo składano na klatce piersiowej.

Istniało kilka odmian hornpipe, zarówno trzytaktowych, jak i dwutaktowych, przy czym ten ostatni znany jest jako hornpipe żeglarzy. Prawdopodobnie taki taniec łatwo było tańczyć w ciężkich butach noszonych przez marynarzy.

Taniec marynarski w Rosji

Taniec, który przybył z Anglii, w naszym kraju wchłonął elementy tańca rosyjskiego. Zapożyczono jednak ruchy taneczne, ale nie melodię. Nie można już ustalić, kto był jej autorem, ale zauważa się podobieństwo do mołdawskiej pieśni ludowej „Kalach”. Może to ona była źródłem.

Tak czy inaczej melodia, połączona z tańcem marynarskim, okazała się pożądana w warunkach rewolucyjnych przewrotów i wojny domowej. Był łatwy do zapamiętania, wyróżniał się energią, łatwo było na nim umieścić słowa o dowolnej treści. Do tej melodii było wiele wersetów:

Ech, strzał w dziesiątkę, Tak, strona jest zielona.

Kołczak przez Ural

Nie kazano im chodzić.

Ech, strzał w dziesiątkę, Tak walcowane, A władza burżuazyjna

Upadł

Oczywiście polityka nie zawsze była tematem wierszy:

Ech, strzał w dziesiątkę, Tak, na talerzu.

jestem zmęczony moją żoną

Pójdę do dziewczyn.

A jednak przede wszystkim „Jabłoczko” kojarzył się z marynarzami. Tak więc w balecie „Czerwony mak”, wystawionym w 1927 roku, kompozytor R. Glier wykorzystał tę melodię jako taniec sowieckich marynarzy.

Jabłoczko pozostaje w ten sposób do dziś. Na scenie wykonują go tancerze ubrani w kamizelki i czapki bez daszka. Jedyną zmianą, jaką przeszedł taniec, jest udział w nim kobiet, ale to rzadkość.

Zalecana: